Wodujemy nowy okręt
W zasadzie, to już się stało i dzieje się nadal. Wodujemy nowy okręt, kryptonim Kardynał.
Pan Bóg zna jego imię. Uczymy się prostych gestów i znaków, które pomogą nam rozpoznawać się w terenie.
Faktem jest, że bywa nam ciężko, bo agentury nie śpią - i dlatego utkwiliśmy, a mobilni są wschodni pracownicy.
Wiemy, że Pan Jezus Chrystus ma przyjść ze wschodu, ale niektórzy biorą to zbyt dosłownie i oczekują kogoś stamtąd.
Potrzebujemy modlitwy i młodzieży, która da nam trwały przykład wyboru właściwej hierarchii wartości. Bo jesteśmy na etapie rozważania teorii bez odwagi praktyki.
Hasła są zmienne,gdy jesteśmy w drodze.
Punktem wyjścia jest triada:
Bóg Jest Silniejszy - Jezu, ufam Tobie - według Serca Twego - okrzyk rycerski.
Kardynał jest konsekwentny. Co bez ważnej spowiedzi, to bez Komunii Świętej. Co sakramentalne, to z Błogosławieństwem. Mąż dla Żony i Żona dla Męża oparciem, a nie trudności powodem rozstania, co byłoby wbrew deklaracjom i Przyrzeczeniom.
Ustawieni z góry na dół, mamy powyżej uszu nakłaniania nas do rzeczy przeznaczonych dla duchowieństwa. Miłość osób świeckich jest adresowana do konkretnej osoby, o którą się walczy, a miłość do całego świata jest pustym frazesem w większości ust.
Skarga złożona Panu Bogu, a my jesteśmy Polakami, którzy nie rzucają słów na wiatr i umieją wytrwać w zdrowiu i chorobie, szczęściu i niedoli.



Komentarze
Prześlij komentarz