Wobec przemian i zdarzeń
Trwanie jest czymś więcej, niż cechą małżeńskiej miłości, ono jest jej celem.
Zanim pojawi się Dziecko, Mąż i Żona uczą się trwać w niezłomnej jedności. Nie ma tu miejsca na uleganie podszeptom osób trzecich, często nieżyczliwych.
Trwanie wzajemne wzmacnia tę niepowtarzalną więź między Małżonkami. Jak odnieść się do przemian w Ojczyźnie i za Jej granicami? Właśnie patrząc z tej perspektywy, wzajemnego wsparcia, trwania, gotowości do obrony Rodziny.
Obrona ta nie może być zrozumiana opacznie, jako walka o ochronę cudzych interesów. Nie, na to się zgodzić nie możemy.
Współczesne Non possumus dotyczy uplątania w bezsensowne wojny, których celem jest koniec Polski. Dotyczy ono także przyzwalania na szerzenie się kłamstwa pod pozorem obrony godności osób zaburzonych i jeszcze mocniej, dotyczy ataków na Rodzinę jako Małżeństwo Mężczyzny i Kobiety, sięgania po ich Dzieci.
Dla nas Non possumus, cytując jednego z Biskupów, to także wezwanie do walki ze słodkimi kłamstwami, których opowiadanie doprowadzi tylko do ruiny.
I to najtrudniejsze Non possumus dotyczy uwikłania Kościoła w szemrane interesy, o których piszemy ku przestrodze duchowieństwa i osób świeckich.
A także ryzyka utraty wiary, która jest próbowana w ogniu niesprawiedliwości i nieprawidłowości w łonie wspólnoty Kościoła.
Jest zatem z czym walczyć, o co walczyć i to ramię w ramię.

Komentarze
Prześlij komentarz