Rycerskie spotkania

 Tęsknimy za spotkaniami w gronie rycerskim, bo nasze życie, przynajmniej na razie, mocno ogranicza wspólnotowe zebrania. Liczy się życie małżeńskie, rodzinne i praca, którą Ekspert wykonuje z poświęceniem i oddaniem, a Małżonka jest mu w tym wsparciem i drobną pomocą. 

A przecież, co jakiś czas odtwarzamy nagrania spotkań, na których chcielibyśmy być ten raz w tygodniu. 


(Fot.Pixabay)

Są głębokie, inspirują nas do refleksji nad sytuacją jaką przeżywamy, do zastanowienia się nad sposobem tego przeżywania zdarzeń, które nas dotyczą. 

Co jest na spotkaniu? Modlitwa, prelekcja, rozmowa, Błogosławieństwo - to brzmi ogólnie, ale ten czas jest bardzo wypełniony wartościową treścią. 

Nam chyba najbardziej odpowiada blok patriotyczny, ale jako Rycerze patrzymy na wzory postaw: Niepokalanej i św. Ojca Maksymiliana, żeby zrozumieć jak opierać się złu, które jest obecne nie tylko poza Kościołem. 

I dlatego...gdy mija ten dzień, a my nie możemy pobyć na rycerskim spotkaniu, zaczynamy szukać tych treści w nagraniach. 

To jest dobrodziejstwo Internetu używanego do właściwych celów dla Rodziny. 

Zerkamy też na ofertę spotkań w ramach rekolekcji dla Małżeństw i szczerze mówiąc, chcielibyśmy z którejś skorzystać, ale w tej chwili mamy tyle spraw na głowie, że to jest nierealne. A jednak, za tym tęsknimy. 

Spotkania rycerskie budują Męża i Żonę jako Mężczyznę i Kobietę coraz bardziej przekonanych do swoich zadań, misji, powołania. 

Poza tym, spotkania rycerskie tworzą wspólnotę Ludzi, którzy nie pójdą w dialog z szatanem i na ustępstwa z jego mafią. Dlatego chcemy być częścią tych spotkań, a ciągle coś się dzieje, że akurat o tej porze nie możemy włączyć transmisji. Rzadziej to jest problem sprzętowy, raczej kwestia rozliczenia obowiązków domowo-firmowych. 

I tak sobie obiecujemy, solennie... spotkać się w następnym tygodniu, a rzeczywistość zaskakuje cały ten czas, jaki mamy. 

Po spotkaniu

Trzeba zachować siłę wiary i rycerską postawę wobec aktów nienawiści. Co to znaczy? Nie dać się lżyć, nie obrażać się i innych, zachować spokój i znać odpowiednie paragrafy oraz dobrych prawników. 

Wiemy, że wyroki zależą od światopoglądu tych, którzy je wydają.  Dlatego to nie Sąd ludzki decyduje o tym, jak ocenić motywację nienawistną, ale Bóg ją zna i widzi. Inna rzecz, że trzeba znać prawo, żeby umieć uzasadnić swoją postawę wobec aktów nienawistnych, ale - tu jest klucz. Rycerską postawą jest współczucie, troska i modlitwa - które nam przychodzą na myśl w naszych Rodzinach. 

Rycerstwo Niepokalanej nie szydzi z nikogo, choć także to powinno działać w obie strony. 

Nie można dać zelżyć Boga, Matki Bożej i siebie z powodu wiary - nikomu. 

Dla nas pozostaje otwartym pytanie o sytuację gdy szydzi ksiądz albo zakonnica czy prawniczka z wierzącego organmistrza czy jego wierzącej Rodziny. Co robić wtedy, pozostając Rycerstwem naszej Królowej? 

Tę ranę zabliźni jedynie Sprawiedliwość. 


Coraz głębiej...

W duchowości maryjnej chodzi o to, żebyśmy patrzyli na siebie z tą mądrością, o którą prosimy Boga. Nie sztuka jest być tzw. najlepszą wersją siebie, bo cały kunszt polega na tym, żeby siebie odnaleźć naprawdę. 

A tego się bez wiary nie zrobi. 

Dziś umiemy wysłuchać bez głupich komentarzy, zastanawiając się nad tym, co jest prawdziwe i możliwe. 

Jest nam nawet żal i wstyd, że szukając dróg dla naszej miłości, nieraz nadepnęliśmy Rycerstwo, które przecież głęboko kochamy. 

I właśnie Maryja te wszystkie zadry usuwa i łagodzi. To Ona jest naprawdę Matką i Królową czyli umie, chce i podejmuje realną Opiekę nad powierzonym Jej ludźmi. 


Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Rycerstwo